Może zrobić pączusie?
Albo lepiej duże pączki nadziane?
Przepis mojej Teściowej, która jest u nas w domu specjalistą od pączków :) Zdjęcie zrobiłam rok temu.
Osobiście najbardziej lubię nadzienie z powideł śliwkowych, a na wierzchu jedynie cukier puder. Jednak proponuję także wykończenie z lukru i skórki pomarańczowej.
Składniki ( ok 40 małych pączków);
0,5 kg mąki pszennej
50 g drożdży + łyżeczka cukru
5 żółtek
100 g masła
100 g cukru pudru
1-1,5 szklanki mleka
1 łyżkę spirytusu
słoiczek śliwek
smalec do smażenia
cukier puder do obtoczenia
Drożdże wymieszać z łyżeczką cukru, odrobiną ciepłego(ale nie gorącego)
mleka i odrobiną mąki. Odstawić na ok 10 min. Mąkę przesiać, dodać
żółtka utarte z cukrem, drożdże, ciepłe mleko i połączyć składniki.
Następnie dodać spirytus i rozpuszczone masło. Wyrobić luźne ciasto.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Następnie porcję ciasta
zwijać w wałek, kroić ok 2 cm kawałki, rozpłaszczać w dłoni, na środek
położyć łyżeczkę powideł i zlepić ciasto. Smażyć najlepiej na smalcu, na
złoty kolor z obu stron. Po wystudzeniu obtoczyć w cukrze pudrze.
Smacznego:)
A ja na tłusty czwartek w tym roku chcę chruścik:) A jeśli chruścik to według przepisu mojej mamy :) ....
Ja też uwielbiam z powidłami śliwkowymi ,pyszne pączusie !.
OdpowiedzUsuńNajlepsze są z powidłami :) Pozdrawiam:)
UsuńOj oj...pączusie, też miałam je w planach zrobię . Jednak syn pokrzyżował mi plany...mają być faworki. A więc będą faworki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA u mnie w końcu była grypa i zero chrustu ...Pozdrawiam:)
Usuńo matko.. ale rozpusta <3 nie jestem wielki fanem pączków, ale na widok zdj zawsze dostaje ślinotoku.. :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pączki domowe :) Pozdrawiam:)
UsuńPyszne pączusie! :-)
OdpowiedzUsuńRaz w roku można sobie pozwolić na troszku rozpusty, a co tam... :)
OdpowiedzUsuńA u mnie na blogu ostatnio chruściki panują, właśnie...
Pozdrawiam serdecznie.
A u mnie zamiast chrustu były leki i grypa :( ale jak tylko dojdę od siebie to chrust będzie :) Pozdrawiam:)
UsuńKsiu ja w tym roku to dopiero się chruścików ojadłam :)
UsuńPS.
Kasiu kiedyś wrócę tu, tymczasem zapraszam Cię na mój onetowy blog...
Pozdrawiam serdecznie.
Zrobię pączusie, ale może i co innego też by się zdało...
OdpowiedzUsuńJa to muszę się jeszcze nauczyć robić róże karnawałowe :) za rok :) Pozdrawiam:)
UsuńJa jeszcze nigdy nie robiłam pączków.
OdpowiedzUsuńPolecam, takie domowe są pyszne :) Pozdrawiam:)
Usuń