Znalazłam w kuchni zapomniane foremki do magdalenek, małych, francuskich ciasteczek o kształcie muszelki i niemal od razu przystąpiłam do wypieków :) Pierwsza partia była pyszna i zniknęła zanim wzięłam aparat do ręki. Dziś upiekłam je drugi raz i.... przedobrzyłam.
Dodałam za dużo soku z cytryny, zamiast samej skórki i nie są już tak pyszne. Ale przynajmniej zrobiłam zdjęcie :)))))
Podaję przepis na idealne proporcje i na przyszłość muszę pamiętać : nic w nim nie zmieniać ! :))) Polecam :)
*przepis z "Encyklopedia wypieków i pieczenia", miary są w mililitrach
Składniki ( ok 25 ciasteczek):
2 jajka
2 żółtka
125 ml cukru
100 ml mąki pszennej
50 ml mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g masła/margaryny
skórka z połowy cytryny
odrobina wanilii w proszku lub cukier waniliowy (ok 16 g)
cukier puder do posypania
Foremki do magdalenek posmarować tłuszczem. Rozpuścić masło/margarynę i ostudzić. Jajka, żółtka i cukier ubić na puszystą masę. Dodać skórkę z cytryny, mąkę z proszkiem do pieczenia przesiać do masy. Dodać stopiony tłuszcz. Foremki wypełniać masą do 2/3 wysokości. Piec w dobrze nagrzanym piekarniku ok 15 min w 190 stopniach. Po upieczeniu chwilę ostudzić i wyjąć z foremek. Posypać cukrem pudrem. Smacznego:)